Sąd Najwyższy RP wydał przełomowe orzeczenie, które eliminuje wymóg, aby osoby transpłciowe angażowały swoich rodziców w postępowanie w sprawie uznania płci, co stanowi istotny krok w kierunku potwierdzenia praw osób transpłciowych w Polsce.
Do tej pory osoby transpłciowe – zarówno dzieci, jak i dorośli – które chciały zmienić swoje oznaczenie płci w dokumentach urzędowych, musiały pozywać swoich rodziców. Wynikało to z zawiłego twierdzenia prawnego, według którego w każdym powództwie cywilnym, do którego zalicza się sprawę mającą na celu zmianę oznaczenia płci, muszą występować dwie przeciwne strony. Dodawało to niepotrzebnego stresu i komplikacji prawnych, w tym dla osób transpłciowych, których rodzice zmarli.
Orzeczenie, pozytywnie przyjęte przez polskie organizacje społeczeństwa obywatelskiego, w tym Kampanię Przeciw Homofobii i Fundację Trans-Fuzja, podkreśla potrzebę usprawnienia przez Polskę procedur uznawania płci, dostosowując je ściślej do międzynarodowych standardów praw człowieka. W rzeczywistości nadal pozostają nieścisłości, w tym co do tego, czy osoby transpłciowe pozostające w związkach małżeńskich muszą się rozwieść, aby uzyskać prawne uznanie płci, ponieważ polskie prawo, pomimo zobowiązań w zakresie praw człowieka, nie uznaje małżeństw osób tej samej płci.
Orzeczenie to zapadło w czasie, gdy prawa osób transpłciowych w Polsce pozostają kwestią sporną. Retoryka skrajnej prawicydeprecjonuje uznawanie tożsamości płciowej i szersze prawa lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych (LGBT) w Polsce, odrzucając międzynarodowe i europejskie standardy, a także ewoluujący konsensus medyczny. Światowe Stowarzyszenie Zawodowe ds. Zdrowia Osób Transpłciowych (WPATH) od dawna opowiada się za uproszczonymi procedurami uznawania płci, ostrzegając, że uciążliwe bariery mogą „szkodzić zdrowiu fizycznemu i psychicznemu”.
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, którego Polska jest stroną, gwarantuje prawo do prywatności i równego uznania wobec prawa, co obejmuje prawo do prawnego uznania płci, wolnego od szkodliwych lub nieproporcjonalnych przeszkód.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w licznych orzeczeniach stwierdził, że państwa mają „pozytywny obowiązek zapewnienia szybkich, przejrzystych i dostępnych procedur” zmiany zarejestrowanych oznaczeń płci, a ich brak narusza prawo do życia prywatnego. Strategia Unii Europejskiej na rzecz równości osób LGBTIQ na lata 2020-2025 także wspiera wprowadzanie „dostępnego prawodawstwa i procedur dotyczących uznawania płci w oparciu o zasadę samostanowienia i bez ograniczeń wiekowych.”
Choć postępy Polski są godne pochwały, walka o prawa osób transpłciowych jest daleka od zakończenia. Premier RP Donald Tusk, który podczas swojej kampanii wyborczej obiecał wprowadzenie uproszczonego procesu uznawania płci, ma teraz okazję do podjęcia działań w porozumieniu z osobami transpłciowymi w Polsce. Rząd RP powinien podjąć szybkie działania w celu wprowadzenia przepisów zapewniających osobom transpłciowym pełne prawo do samoidentyfikacji, wolne od uciążliwych wymogów.