Skip to main content

Polska - to nie jest kraj dla kobiet

Rząd odmawia finansowania organizacji kobiecych

Uczestniczka demonstracji z okazji pierwszej rocznicy "Czarnego Protestu" przeciwko planom zmiany ustawy o aborcji, przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, 3 października 2017 r. © 2017 Reuters

Hasztag #TrzymamStroneKobiet identyfikujący tegoroczną kampanię "16 dni działań przeciwko przemocy ze względu na płeć" okazał się internetowym przebojem.

Niestety hasło to z pewnością nie ma zastosowania do postawy polskiego rządu.

4 października w kilku polskich miastach policja wkroczyła do biur Centrum Praw Kobiet i stowarzyszenia Baba, dwóch organizacji pozarządowych zapewniających wsparcie ofiarom przemocy domowej i działającym na rzecz praw kobiet. Oficjalnym celem interwencji organów ścigania było zabezpieczenie materiału dowodowego dotyczącego nieprawidłowości, których miało się dopuścić Ministerstwo Sprawiedliwości z poprzedniej ekipy rządowej, co jednak nie rozwiewa wątpliwości związanych z terminem operacji. Poprzedniego dnia aktywistki z obu organizacji brały bowiem udział w masowych demonstracjach przeciwko restrykcyjnej ustawie antyaborcyjnej, zorganizowanych w rocznicę Czarnego Protestu.

Organizacje takie jak Centrum Praw Kobiet i stowarzyszenie Baba odgrywają kluczową rolę, jeśli chodzi o wspieranie ofiar przemocy na tle płci, zapewniając pomoc prawną, prowadząc schroniska dla kobiet i angażując się w ważne kampanie społeczne. Policyjne statystyki podają, że w 2016 r. ofiarą przemocy domowej padło w Polsce niemal 67 tysięcy kobiet. Faktyczna liczba tego rodzaju przestępstw jest zapewne znacznie wyższa, gdyż wiele kobiet nie zgłasza się na policję. Według danych Agencji Praw Podstawowych UE ok. 4 miliony polskich kobiet i dziewcząt doświadczyło przemocy fizycznej i seksualnej po przekroczeniu 15 roku życia.

Tymczasem w zeszłym roku Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło przyznania dotacji grupie organizacji pozarządowych, wśród których znalazło się Centrum Praw Kobiet i stowarzyszenie Baba, argumentując, że ich działalność dyskryminuje mężczyzn ze względu na ograniczenie zakresu pomocy jedynie do kobiet. Centrum Praw Kobiet nie otrzymało wsparcia finansowego również w tym roku.

Władze państwowe i kościelne zapewniają nieustannie, że "kobiety w Polsce cieszą się znacznie większym szacunkiem niż w innych krajach europejskich", ale rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość rozumie to najwyraźniej w bardzo specyficzny sposób. Zeszłej jesieni Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do prac parlamentarnych projekt ustawy oznaczający wypowiedzenie przez Polskę Konwencji Stambulskiej, traktatu mającego na celu zapobieganie przemocy wobec kobiet, wsparcie ofiar i ściganie sprawców. Rząd wycofał w styczniu oficjalnie poparcie dla tego projektu, ale parlamentarzyści ponawiają próby storpedowania konwencji, twierdząc, że promuje ona złowieszczą "ideologię gender", której celem jest zniszczenie tradycyjnych polskich wartości. Prawo i Sprawiedliwość zajęło skrajnie negatywne stanowisko wobec formalnego przystąpienia Unii Europejskiej do konwencji, nazywając ten krok "tragiczną pomyłką".

Polski rząd powinien porzucić opresyjną politykę wobec obrońców praw kobiet, a zamiast tego podjąć realne kroki w zakresie zapobiegania przemocy domowej, ochrony i wsparcia ofiar oraz jak najpełniejszego wdrożenia zasady równouprawnienia płci. Najwyższy czas, żeby rząd udowodnił, że trzyma stronę kobiet.

Your tax deductible gift can help stop human rights violations and save lives around the world.

Region / Country